Zuchwałe wizje architektów? Pionowe centra obróbcze Vertmax podejmują wyzwanie.
Na polskim rynku szkła budowlanego zrobiła się spora przestrzeń dla tych, którzy mają dobry park maszynowy, a dzięki centrom obróbczym mogą realizować najbardziej zuchwałe wizje architektów. Należy do nich Diament, który od roku pracuje na pionowym centrum obróbczym Vertmax, a już wkrótce – dzięki współpracy z firmą MEKANIKA – uruchomi kolejną maszynę VERTMAX.
Globalny rynek otwiera nie tylko możliwości eksportowe polskim firmom branży obróbki szkła, ale również inspiruje polskich architektów, którzy z nowatorskimi wizjami zwracają się do takich firm jak Diament.
– Polacy uczestniczą w zagranicznych targach, zwiedzają świat i zachwycają się zagraniczną architekturą, tą zewnętrzną i wewnętrzną, w której coraz bardziej powszechne jest szkło: bezpieczne i wytrzymałe, które daje konstrukcjom lekkość, jakiej nie zapewniają inne materiały – zauważa Członek Zarządu spółki Diament Jakub Kityński. – Zwracają się do nas nie tylko architekci, ale także producenci mebli, drzwi czy kabin łazienkowych, którzy przesyłają do nas coraz bardziej skomplikowane zadania do wykonania. A my już nie musimy im odpowiadać: nie da się.
To dlatego, że z roku na rok firma Diament poszerza swoje możliwości, kupując kolejne maszyny sterowane numerycznie. Osiem lat temu było to Centrum obróbcze Master, potem stół do rozkroju Genius, a teraz centra pionowe Vertmax, maszyny ze stajni INTERMAC.
– Pierwsze pionowe centrum obróbcze Vertmax 2.2 zakupiliśmy rok temu, a już jesienią tego roku będziemy mieli kolejny, jeszcze większy model tej maszyny – stwierdza Jakub Kityński.
Pionowe centrum obróbcze Vertmax oferowane jest w kilku wersjach w zależności od możliwości obróbczych osi X. Najmniejszy model Vertmax 2.2 może obrabiać elementy o wymiarach 2200×3500 mm i grubości 25 mm. Największy model Vertmax 3.3 może obrabiać arkusze niemal dwukrotnie większe, oś X ma zasięg aż 6 metrów a oś Y pozwala na obróbkę elementów o szerokości nawet 3,3 m.
Kolejny, największy model Vertmax 3.3, który trafi do Diamentu jesienią będzie miał możliwość obróbki bardzo dużych tafli szkła.
– Zlecenia na szkło wielkogabarytowe nie zdarzają się codziennie, ale często idą za nimi inne mniejsze formatki do zrobienia, a klient chce realizować zamówienia kompleksowo, u jednego wykonawcy. W takiej sytuacji będziemy na wygranej pozycji i nie będziemy musieli, tak jak dotychczas odmawiać zleceń – dodaje Jakub Kityński.
Obecnie firma realizuje całe spektrum wyrobów szklanych: od dachów czy balustrad dla branży budowlanej, przez oszklenia dla stolarki otworowej, po bardzo precyzyjną obróbkę elementów mebli, kabin prysznicowych czy grafik ściennych na szkle.
– Centrum Vertmax, wzbogacając nasz park maszynowy, znacząco poprawił naszą wydajność i czas realizacji zleceń nawet o 60% – podkreśla Jakub Kityński. – To co do tej pory standardowo realizowaliśmy w ciągu 4-6 tygodniu, obecnie możemy oddać w ręce klienta po dwóch tygodniach.
To co wyróżnia maszynę Vertmax, spośród innych centrów obróbczych pionowych, jakie pracują w Diamencie to przede wszystkim jakość.
– Przetestowaliśmy różne centra obróbcze, niektóre pracują u nas od lat, ale żadne pod względem jakości wykończenia nie jest w stanie równać się z Vertmax – mówi Jakub Kityński. – Intermac wprowadził w maszynie Vertmax genialne, opatentowane rozwiązanie rolki prowadzącej narzędzie po obwodzie szyby. Powoduje to, że jakość i precyzja każdej fazy produkcji: szlifowania zgrubnego, szlifowania
kształtowego i polerowania są niedoścignione.
Za precyzję szlifowania czy POLEROWANIA odpowiada również bardzo sztywna konstrukcja maszyny oraz system mocowania szkła na przyssawki podciśnieniowe. Są one zamontowane na niezależnych wózkach. Ułożeniem każdego z wózków można sterować niezależnie, optymalnie układając szkło względem obszaru obróbczego. Za końcową jakość obróbki odpowiedzialny jest również specjalny system redukcji drgań oraz dodatkowy system, który w momencie rozpoczęcia procesu frezowania automatycznie aktywuje rolki przeciwstawne, zapewniające idealne położenie szkła względem narzędzi redukujące drgania, aby zminimalizować ryzyko powstania odprysków i niskiej jakości obróbki.
Ogromną zaletą maszyn Intermac jest autorskie oprogramowanie bSolid, nad którym pracuje ogromny sztab ludzi, czyniąc go bardzo konkurencyjnym na rynku narzędziem informatycznym. “bSolid” to system dedykowany maszynom Intermac i zaprojektowany do programowania obróbek różnych materiałów w trójwymiarowym środowisku CAD. Może być zainstalowany zarówno bezpośrednio w maszynie, jak i w komputerze biurowym, gdyż opiera się na powszechnym systemie operacyjnym Windows. Program umożliwia także zarządzanie katalogowaniem narzędzi oraz konfigurowaniem części maszyny, magazynów, zespołów obróbczych, stołu roboczego itp. Jego głównym zadaniem jest jednak projektowanie i wizualizacja, która będzie przystępna w odbiorze dla klienta i jednocześnie w prosty sposób konwertowana na język zrozumiały dla maszyny, istnieje możliwość pisania programów automatycznie z danych zaciąganych z biura na podstawie rysunku CAD lub kodu kreskowego.
– Projekty przygotowujemy zazwyczaj w plikach typu DXF, w takim też formacie dostarcza nam je klient – mówi Jakub Kityński. – bSolid natomiast, zainstalowany na maszynie Vertmax, ma świetną opcję sprawdzania czy dany plik jest zrozumiały dla maszyny i czy nadaje się do tego, by przekonwertować go na zadania obróbcze dla tej maszyny. Jeśli tak, niemal natychmiast może rozpocząć produkcję.
Diament już od ponad 8 lat, kiedy po raz pierwszy kupił maszynę Intermac, współpracuje z firmą MEKANIKA. Ten generalny przedstawiciel Intermac w Polsce, z siedzibą w Gorlicach, nadzoruje inwestycje klientów w całej Polsce, od projektu, doradztwa, po logistykę i montaż maszyn oraz ich serwis.
– Nie ma maszyn idealnych – uważa Jakub Kityński. – Jeśli do tego pracują tak, jak w naszym zakładzie przez kilkanaście godzin dziennie, to nie możemy sobie pozwalać na poważne awarie i długie przestoje, dlatego niezawodność maszyn i dobra opieka serwisowa są naszym priorytetem w wyborze ofert.