Mekanika dostawcą maszyn dla Legutko
Firma Legutko zaopatruje setki klientów na południu kraju. Jej asortyment to praktycznie wszystko, co jest potrzebne, aby dom ze stanu surowego doprowadzić do stanu developerskiego. A teraz w Nowym Targu ruszyła także produkcja parapetów i blatów granitowych. Swą przygodę z kamieniarstwem zaczynają od inwestycji w piłę Donatoni JET 625 i pionową boczkarkę Montresor Vela 7.2.
Kiedyś spółka cywilna, dziś jako spółka jawna z 25-osobową załogą jest poważnym graczem na regionalnym rynku. Zakres działania firmy Legutko to przede wszystkim woj. małopolskie i częściowo pobliskie województwa jak i rynek lokalny Nowego Targu i okolic, oraz region Podhala. Krótko mówiąc, zaliczana jest do pierwszej piątki (TOP 5) dostawców .
Od niewielkiej firmy założonej pod koniec lat 90. XX., wtedy zaopatrującej przede wszystkim dekarzy, firma Legutko z Nowego Targu zyskała teraz kompetencje w obróbce parapetów granitowych i w technologii aglomarmuru.
– Nasze początki to produkcja parapetów tylko zewnętrznych i obróbek dekarskich, w późniejszych czasach dochodziły produkty pochodne, a też handel m.in. parapetami wewnętrznymi PVC. Jeszcze później doszła produkcja rynien stalowych, a najnowszą inicjatywą biznesową jest rozszerzenie produkcji o wyrób z kamienia. Ale nie tylko z granitu czy marmuru – słyszymy od Grzegorza Legutko, który ze swą żoną Joanną stoją dziś za sterami rodzinnego biznesu.
Można śmiało powiedzieć, że ten debiut w branży kamieniarskiej nastąpił z inwestycją w dwie – na wskroś nowoczesne maszyny. To piła Donatoni JET 625 i pionowa boczkarka Montresor Vela 7.2. Obie dostarczyła firma Mekanika. Nie po raz pierwszy to dzięki zaangażowaniu reprezentantów tego czołowego dostawcy maszyn CNC na polskim rynku wyrasta na nowoczesny zakład kamieniarski!
Przygoda z rzemiosłem kamieniarskim
W pierwszym rzędzie ruszyła produkcja parapetów i blatów granitowych. Te powstają z obróbki starannie wyselekcjonowanych gatunków granitu.
– Do tego dochodzi produkcja paneli dachowych na rąbek stojący jak i na klik felc – kontynuuje współwłaściciel firmy Legutko.
I dodaje, że na dobrą sprawę to właśnie rynek, to klienci firmy Legutko wymusili wejście w branże kamieniarską. Okazuje się, że od inwestycji w nowoczesne maszyny CNC popyt na wyroby z kamienia ciągle rośnie!
Dość powiedzieć, że współwłaściciele firmy już rozważają podwojenie mocy produkcyjnej. I tym razem stawiają na piłę i boczkarkę z portfolio maszyn firmy Mekanika z siedzibą w Gorlicach. Maszyny włoskiego potentata to oczywiście górna półka technologiczna. Piła Donatoni JET 625 z systemem automatycznego wyładunku z tyłu maszyny to maszyna CNC z 5 osiami interpolowanymi. DONATONI JET 625 to skądinąd bardzo częsty widok w europejskiej branży kamieniarskiej. I nic dziwnego, skoro maszyna wycina dowolne elementy z płyt granitowych, marmurowych, aglomeratów o grubości do 200mm. Tnie kamień wzdłużne, poprzecznie, skośnie. Obrót głowicy (-5° + 365°) i uchył głowicy (0° – 90°) z tarczą o średnicy 625mm to wykonywanie cięć pod kątem, łukowych.
JET 625 wytnie nawet najbardziej skomplikowane projekty
Piła Donatoni poradzi sobie z pokaźną wagą i wymiarami elementów, skoro stół obróbczy ma nośność 3000 kg, a funkcja uchylania stołu to udźwig 1650kg. Operatora maszyny wyręcza automatyczny system załadunku i wyładunku materiału. Wszystko za sprawą pneumatycznych przyssawek i operacji podnoszenia.
Silniki elektryczne produkowane we Włoszech skrywa także pionowa boczkarka Montresor Vela 7.2. Maszyna obrabia materiał narzędziami ściernymi – to 7 polerujących wrzecion dla granitów, marmurów i materiałów syntetycznych z tarczami ściernymi o średnicy Ø150/130 mm. Do tego dochodzą dwa diamentowe narzędzia – głowica do fazy dolnej oraz głowica polerująca dolną fazę. I analogicznie, dwie głowice do fazy górnej. Uwagę zwraca innowacyjny system podwójnego pasa transportowego, który gwarantuje perfekcyjną przyczepność niewielkich elementów. Nie bez powodu doradcy techniczno-handlowi z firmy Mekanika prezentują możliwości modelu Vela 7.2 na wąskich elementach. Jak wąskich? Poczynając od 45 mm! Dodajmy, że system podwójnego pasa transportowego przesuwa do obróbki materiały o grubości 10 – 60 mm. Kolejnym, niewątpliwym walorem jest kompaktowość (wymiary maszyny bez rolek załadunkowo-rozładunkowych: 3.250 x 1.460 x 2.200 mm) połączona z zaskakująco wysoką produktywnością boczkarki Montresol (18 kW zainstalowanej mocy). Podkreślmy jakość wykonania – począwszy od solidnej struktury ze stali produkowanej maszynowo w zakładach włoskiego giganta rynku CNC. Obietnicę niewrażliwości na upływ czasu gwarantuje technologia zabezpieczenia antykorozyjnego. Narażone na kontakt z wodą elementy składowe maszyny są piaskowane, cynkowane, zabezpieczone podkładem epoksydowym i dwukrotnie lakierowane. Obsługa maszyny? Jest bardziej niż intuicyjna! Centrum dowodzenia stanowi dotykowy panel sterujący (7.5 cali) do ustawień, programowania prac częściowych (4 strefy pracy), kontroli produktywności, itd.
Fot. Mekanika